Od 10 lat cierpiałam na łuszczycę. Zaczęła się z powodu nerwów i złego odżywiania. Niemal natychmiast zwróciłam się do dermatologa, który posadził mnie na leki hormonalne. Potem bardzo tego żałowałam: one pomagają, ale szybko wywołują uzależnienie, i nie ma z nich żadnego sensu. Kilka lat temu odkryłam dla siebie krem Dr.Derm. Objawy łuszczycy ustąpiły już po 3 tygodniach. Od dwóch lat nie pamiętam choroby. Ten środek mnie uratował! Polecam wszystkim!

Łuszczyca to bardzo paskudna rzecz. Jest związana z całym ciałem: jesz coś źle, denerwujesz się - i oto masz. Całe ciało pokryte jest ogromnymi łuszczącymi się i swędzącymi płytkami. Za pomocą czego tylko się nie leczyłam! Maści, kąpiele, fizjoterapia. Kiedyś koleżanka radziła wypróbować Dr.Derm - niby jej córce bardzo pomógł. I naprawdę zadziałał! Łuszczenie i swędzenie zniknęły po pierwszym zastosowaniu, płytki zniknęły po 2-3 tygodniach. Teraz wydaje się, jak gdyby nic nie było.

Na łuszczycę cierpię od dzieciństwa, więc leczyłem się przez długi czas i dawno temu, ale nic nie przynosiło trwałego efektu. Dr.Derm kupiłem za radą kolegi. Długo wątpiłem, bo znalazłem mało informacji zwrotnych, ale pomyślałem, że lepiej raz wydać na niego pieniądze i wypróbować ten środek, im dalej cierpieć. Efekt odczułem już od pierwszych zastosowań - swędzenie ustąpiło natychmiast, po kilku tygodniach zauważyłem, że płytki stały się dużo jaśniejsze. Miesiąc później nie było śladu tej głupiej choroby!